Jak samodzielnie osiągnąć poziom B1 z niemieckiego dzięki filmom Harry Potter? (+CHECKLISTA + konkretne zadania)

Zanim przyjechałem (do Niemiec), nie wiedziałem, po co istnieje wieczność. Teraz już wiem. By niektórym z nas dać szansę nauczenia się niemieckiego. Sądzę, że tylko Bóg jest w stanie przeczytać niemiecką gazetę. - Mark Twain 
 


Powyższy cytat oczywiście nie jest prawdą. Chyba, że faktycznie będziemy kierować się (w sumie słusznie) tezą, że języka uczymy się przez całe życie. Ale wówczas nauka jakiegokolwiek języka, nie tylko obcego, ale i ojczystego trwa wieczność :).
Zanim przejdę do meritum, spieszę z krótkim wyjaśnieniem - obecnie mój poziom z niemieckiego to C1. Do wspomnianego B1 doszłam samodzielnie, bazując w zasadzie tylko na filmach Harry Potter oraz przypadkowych stronach z gramatyką niemiecką. Późniejsza nauka niemieckiego wyglądała w moim przypadku zupełnie inaczej, ale o tym napiszę w osobnym poście. 

To do brzegu... - Jak samodzielnie osiągnąć poziom B1 z niemieckiego dzięki filmom Harry Potter?

Jest rok 2015 a ja właśnie zaczynam wakacje pomaturalne a następnie studia (niejęzykowe). Myślę sobie, że 5 lat to wystarczająco dużo żeby nabyć konkretną umiejętność. Marzę o francuskim, ale stwierdzam, że poza pasją do angielskiego nie mam doświadczenia w nauce języków i nie podołam wymowie. A już na pewno kiedy miałabym się uczyć na własną rękę. Nie chcę też od razu zapisywać się na kurs ani na prywatne lekcje. Ot, taki niezobowiązujący językowy eksperyment. Mój wybór pada na niemiecki.

Po pierwsze – dlatego, że już kiedyś stanął na mojej drodze – ,,miałam go” tylko przez jakieś 3 lata w podstawówce i tylko 3 lata gimbazy. Nie zniechęcam się, że przez łącznie 6 lat poza odmianą czasownika regularnego i kilkoma zdaniami (Ich heibe Kamila) nie umiem absolutnie nic, nawet odmiany rzeczownika przez przypadki. W końcu zaczynam od nowa, eksperymentalnie i całkowicie po swojemu.

Po drugie – jest wiele materiałów do jego nauki, mnóstwo filmów  z niemieckim dubbingiem

Po trzecie – wydaje mi się, że jest stosunkowo łatwym językiem obcym do nauki dla Polaka

Po czwarte – jest przydatny, gospodarczo pożądany i ekonomicznie opłacalny

Po piąte – bo jest to jednak drugi język poza angielskim i większość mojej rodziny temu przedsięwzięciu przyklaśnie.

W zasadzie nie wiem od czego zacząć. 1) Chciałabym żeby było ciekawie,  2)chciałabym zrobić sobie namiastkę Niemiec w Polsce (no bo hej! Przecież wszyscy wiedzą, że najłatwiej nauczyć się języka żyjąc w kraju w którym nativi posługują się nim na co dzień...), ale bez wyjazdu (póki co) z Polski i 3)chciałabym utrzymać mój zapał do nauki, czyli się nie zniechęcić.

Przypadkowo trafiłam na aukcję na allegro, na której ktoś sprzedawał 3 płyty DVD (używane, ale w dobrym stanie) Filmów Harry Potter po niemiecku (z niemieckim dubbingiem i napisami) za naprawdę śmieszne pieniądze. Były to: 

1. HP und der Gefangene von Askaban

2. HP und der Orden des Phönix

3. HP und der Halbblutprinz

W takiej też kolejności zaczęłam je najpierw oglądać bez napisów (przykładowo: dzień 1), potem z napisami i powtarzać na głos wypowiadane sekundę wcześniej kwestie (przykładowo dzień 2). Następnie zanotowywałam sobie słowa (przykładowo: dalej w dniu 2. albo jako nauka na dzień 3), których nie rozumiałam wraz z całym zdaniem (czyli jakieś 90% dialogów).

Po skończonej "sesji" (u mnie jakoś zwykle po połowie filmu i tłumaczenia występujących tam słówek), szybko "przelatywałam" wzrokiem po notatkach i tłumaczeniach (przykładowo: dalej ten sam dzień) i na tym kończyłam pracę z językiem zaplanowaną na dany dzień. Następnego np. poranka sięgałam do swoich filmowych notatek i tłumaczeń (przykładowo: dzień 4) i tym razem sama starałam się układać sobie zdania z tymi słowami, sprawdzając w Internecie te zagadnienia z gramatyki, które były mi potrzebne do owych zdań. Korzystałam również z context.reverso i słownika (Pons). Kolejnego dnia  (dzień 5) starałam się układać wypowiedzi ustne (streszczenie filmu bądź opis postaci bądź relację z tego co dzieje się w danym momencie filmu z perspektywy dziennikarza) bazując na poznanym słownictwie i ułożonych wcześniej zdaniach. Następnie (dzień 6) oglądałam film ponownie bez napisów.

UWAGA! Cały ten proces rozpisałam PRZYKŁADOWO na 6 dni, choć mnie zajął on ponad 3 tygodnie (w odniesieniu do 1 filmu)! Samo przetłumaczenie słówek zabrało mi sporo czasu, nie mówiąc już o wypowiedziach pisemnych czy ustnych, czy także samym ,,ogarnianiu" w międzyczasie potrzebnej mi gramatyki. To naprawdę bardzo czaso- i pracochłonne procesy! Z całą pewnością mogą zająć jeszcze więcej, przy nadal bardzo intensywnej nauce. Rozpisanie przeze mnie tego na 6 dni ma więc totalnie umowny charakter i z powodzeniem można rozłożyć to na dłuższy czas. :-) I tak z każdym kolejnym filmem HP... :) Łącznie to były 3 miesiące życia w świecie magii i czarodziejstwa. Faktem jest, że po Harry-Potter-owym maratonie poczułam, że naprawdę chciałabym się dalej uczyć niemieckiego, ale jednak na HP przez ponad rok nie mogłam patrzeć. Był to zdecydowanie najdłuższy detoks od Pottera w moim życiu. 

 



Przykładowe zadania do ćwiczenia wypowiedzi ustnych oraz pisemnych:
  • Chcesz dostać się do Hogwartu. Stwórz swoje CV oraz wypracowanie, w którym rozwiniesz to co znajduje się w Twoim życiorysie [ćwiczenie budowania zdań w 1 os. l .poj.]
  • Chcesz dostać się do Hogwartu i ku Twojej radości otrzymałeś list od Dumbledore'a informujący Cię o tym, że zostałeś przyjęty. Gratulacje! Napisz więc Dumbledore'owi, że dziękujesz mu za wiadomość i że ogromnie się cieszysz, że od nowego roku szkolnego będziesz mógł uczyć się magii wraz z innymi czarodziejami. Napisz kilka zdań o sobie i skorzystaj z okazji,  że możesz zadać Dumbledore'owi kilka pytań. Charakter listu jest dowolny. Dumbledore przecież wie, że dopiero zaczynasz swoją przygodę z językiem. Możesz więc napisać list formalny (konieczne będzie sprawdzenie słownictwa i wyrażeń "formalnych" oraz stosowanie formy "proszę pana") bądź napisać list całkowicie nieformalny, w którym, według Twojego uznania, będziesz się trzymał formy "Pan" ( 3 os. l.poj. - w niemieckim akurat Sie, czyli 3 os. l. mn.) bądź od razu zakładasz, że przeszedłeś z dyrektorem na ty i w takim też charakterze utrzymasz Twój list [ćwiczenie luźnego, nieformalnego stylu wypowiedzi oraz budowanie zdań w 2 os. l.poj.]
  • Planujesz zrobić zakupy na Pokątnej. Co kupisz, co chcesz kupić i dlaczego? [1 os. i 3 os. l .poj.]
  • O rety! Nadal nie doceniasz tego, że umiesz w nowym dla Ciebie języku tak dużo! Cykasz się i stresujesz na samą myśl, że będziesz musiał porozmawiać ze sprzedawcami, dogadać się z Ollivander'em w celu znalezienia dla Ciebie właściwej różdżki. O kurczę! A na to wszystko jeszcze będziesz musiał iść do Banku Gringotta żeby wyciągnąć twój hajs, który do tych zakupów jest Ci niezbędny! Mamma mia! I co teraz? Wiesz, że nie masz wyjścia, ale przecież się nie poddasz. Dlatego układasz potencjalne dialogi, włącznie z potencjalnymi odpowiedziami bankiera bądź sprzedawcy, które pomogą Ci przygotować się do zrealizowania Twoich planów i to jeszcze w sposób bezstresowy. [dialogi, 2 os. l. poj., użyteczne zwroty codzienne]
  • Nadszedł ten dzień! Jesteś na dworcu King's Cross i za chwilę wsiądziesz do pociągu i wyruszysz do Hogwartu. Jest tylko jeden problem. Nie wiesz jak dostać się na peron 9 i 3/4 i na domiar złego, chyba zaszalałeś z ilością porannego piwa kremowego i moczopędnego soku z dyni i marzysz o skorzystaniu z toalety. Niestety... Google Maps nie działa, okrążanie obiektu i dalsze błądzenie nic Ci nie daje. Trudno! Nie masz wyjścia! Zbierasz się na odwagę i pytasz randomowego przechodnia o drogę. Nie jesteś do końca pewien czy dobrze rozumiesz, więc dopytujesz. [dialogi, użyteczne zwroty życia codziennego]
  • Siedzisz w wagonie. Dwójka innych uczniów pyta się czy może do Ciebie dołączyć. Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że nawet jeśli jesteś introwertykiem, to nie możesz funkcjonować jak chodząca bezludna wyspa w szkole z internatem!!! Dlatego też z uśmiechem na ustach zapraszasz ich do wspólnej podróży. Twoi nowi znajomi są zaskakująco gadatliwi, ale też przyjaźnie nastawieni. Z jednej strony czujesz, że nie jesteś nativem i boisz się popełniać błędy, z drugiej strony serio ich polubiłeś i nie chcesz wyjść na gbura. Dlatego opowiadasz o swoich zainteresowaniach, planach, o tym kim jesteś, czego od Hogwartu oczekujesz. I oczywiście jesteś ciekawy kim są Twoi nowi znajomi. Zadajesz im więc wiele pytań a oni chętnie Ci odpowiadają. [dialogi, pytania, 2 os. l.poj., 2 os. l. mn.]
  • Jesteś w Hogwarcie. Nie możesz nadziwić się jak wielki i fascynujący jest ten zamek i okolica! Opisz go. Tyle i aż tyle. [opis, 3 os. l. poj.]
  • Opisz ulubioną postać/nauczyciela etc.  (np. charakterystyka Snape'a) [słownictwo pozytywne]
  • Opisz postać, której nie lubisz (np. charakterystyka Umbridge) [słownictwo negatywne]
  • Opisz swój ulubiony przedmiot, którego uczysz się w Hogwarcie [budowanie zdań w 3 os.l.poj.]
  • Opisz swoje dormitorium bądź inne ulubione miejsce w Hogwarcie [budowanie zdań w 3 os.l. poj.]
  • Masz bojowe zadanie! Snape kazał napisać Twojej klasie rozprawkę o tym, że używanie czarnej magii w niektórych przypadkach jest dozwolone i uzasadnione. I to na 2 rolki pergaminu!! Na szczęście do tej pory mu nie podpadłeś i wolisz aby tak pozostało, dlatego od razu zabierasz się do roboty. Pamiętasz przecież jak po ostatniej lekcji Ci powiedział tym swoim zblazowanym i znudzonym tonem, że mimo iż on wymaga od uczniów pełnej poprawności, to dla Ciebie zrobi wyjątek - przymknie oko na jakieś mniejsze wpadki językowe, o ile rozprawka będzie napisana w miarę starannie, z sensem i użyjesz odpowiednich sformułowań typu: po pierwsze, po drugie, z drugiej strony, ponadto. Zatem do dzieła! [rozprawka, odpowiednie sformułowania]
  • Jesteś w pokoju życzeń - jakie masz życzenia i dlaczego? [1 os. l. poj. / ew. tryb przypuszczający]
  • Masz ochotę trochę odpocząć a na dworze akurat taka piękna pogoda... Postanawiasz udać się na spacer. Obserwujesz piękno natury, jednorożce wychodzące z Zakazanego Lasu, Hardodzioba latającego nad jeziorem i jesteś pewien, że gdzieś mignął ci przed oczami feniks! Nie możesz uwierzyć w to co widzisz, ale na szczęście spotykasz Hagrida, któremu opowiadasz co dokładnie widzisz/widziałeś a on opowiada Ci o roślinach  (i ich właściwościach), które znajdują się w okolicy. [dialog/opis/ czas przeszły]
  • Miałeś w nocy koszmar! Zostałeś zaatakowany i cały czas przeżywasz ten atak. Idziesz do Madame Pomfrey, której dokładnie (w czasie przeszłym) opowiadasz co się wydarzyło. Ona z naprawdę wielką dawką cierpliwości wysłuchuje tego co masz do powiedzenia i postanawia dać Ci tabletkę na uspokojenie. [opis, czas przeszły]
  • Jesteś ministrem Magii a czasy takie niespokojne... Tu Voldemort się odradza, tam młodzież , która ma gdzieś podstawowe przepisy zakazujące używania magii poza szkołą, problemy z magicznymi stworzeniami i na domiar złego dochodzi jeszcze inflacja, która dopadła także czarodziejską walutę. Galeony warte są coraz mniej... Na szczęście jako minister, otoczony mnóstwem wykwalifikowanych doradców i współpracowników,  możesz wydać stosowny akt prawny, który pomoże rozwiązać choć część problemów. Opcjonalnie - możesz równie dobrze pogorszyć ten stan rzeczy, jeśli tylko chcesz. Ostatecznie niech Twój następca się męczy z bałaganem któregoś narobił! Ty najwyżej podasz się dymisji i elo. W każdym razie, jeśli masz chwilę, możesz takowy akt prawny (np. krótkie rozporządzenie) sobie skonstruować. [styl oraz słownictwo formalne/związane z polityką/prawem]
  • Tym razem zapomnij, że jesteś ministrem. Jesteś czarodziejem, który ma dość machlojek i chaosu, który panuje w świecie czarodziejskim. Zdesperowany udajesz się do Ministerstwa na pogadankę z Korneliuszem Knotem o tym, że tak dalej być nie może a obywatele też w końcu mają coś do powiedzenia! Jesteś trochę zdenerwowany, dlatego też wolisz ułożyć sobie wizualizację przebiegu takiej rozmowy, zanim odwiedzisz ministra osobiście. W tym celu układasz dialog rozmowy z ministrem i opracowujesz punkty, które zamierzasz w tym dialogu zawrzeć. Bierzesz pod uwagę różne scenariusze i uwzględniasz to w przebiegu rozmowy (dialogach, które konstruujesz) [formalny dialog z formą per pan, słownictwo polityka/prawo]
I wiele, wiele, wieeele innych tego typu zadań, które jesteś w stanie sam sobie wymyślić i je zrobić! ;-)
Pamiętaj, że zweryfikować swoje zdania możesz dzięki context.reverso, czy wpisywaniu frazy w cudzysłowie w wyszukiwarkę Google. (przykładowo: "xyz wpisujesz tutaj szukaną frazę lub jej fragment" i klikasz ENTER :)) 


Co dał mi ten eksperyment? Już punktuję:
  • przyczynił się do wyrobienia intuicji językowej (dał ogólne rozeznanie, ,,mapę językową" w myśl złotej zasady nauki czegokolwiek, czyli ,,od ogółu do szczegółu")
  • wraz z moimi zadaniami wymusił na mnie bierną oraz AKTYWNĄ naukę języka
  • pomógł mi nauczyć się słownictwa (od A1 do C2, w tym prawniczego, które pamiętam do dzisiaj - kto oglądał HP i Zakon Feniksa, doskonale wie, że jest tam przedstawiona rozprawa Harry'ego jako nieletniego, który dopuścił się bezprawnego użycia magii w obecności Mugola i świadków naocznych, co było związane z naruszeniem rozporządzenia Ministra Magii a Dumbledore w swej mowie obrończej przed trybunałem... No cóż... sami widzicie, że trochę specjalistycznego słownictwa też mi wówczas wleciało do głowy ;)
  • pozwolił mi się choć trochę osłuchać z prawdziwym językiem
  • przyzwyczaił mnie do tego jak niemiecki brzmi, jaką ma melodię, jak jest skonstruowany etc.
  • pomógł mi opanować niemiecką wymowę
  • umożliwił mi ciekawą naukę języka, przez co polubiłam niemiecki
  • dał porządną bazę językową + wbrew pozorom, także bazę gramatyczną: "Ich möchte, dass du mir aufmerksam zuhörst Harry: Du bist kein böser Mensch! Du bist ein sehr guter Mensch, dem Böses widerfahren ist, hast du verstanden?! Außerdem teilt sich die Welt nicht in gute Menschen und Todesser, wir haben alle sowohl eine helle als auch eine dunkle Seite in uns. Es kommt darauf an, welche Seite wir für unser Handeln aussuchen. Das macht uns wirklich aus." - przykładowo: w tych zdaniach akurat szyk z dass, konstrukcja sowohl.... als auch... :) 
  • i wiele, wiele innych, których teraz konkretnie sobie nie przypomnę, ale z przyjemnością będę tą listę aktualizować :)
Czego mi nie dał ten eksperyment? (minusy):
  • sam Harry Potter to za mało by nauczyć się języka dobrze. I o tym trzeba pamiętać. Jest świetny, genialny, super hiper na sam początek, czy nawet jako uzupełnienie nawet wyższych poziomów. Ale na dłuższą metę nie może być jedynym źródłem nauki języka po skończeniu tego maratonu z Harrym :). Potem koniecznym jest sięgnięcie po materiały w 100% autentyczne (robione przez Niemców dla Niemców)
  • związane z powyższym - seriale czy filmy produkcji np. amerykańskiej "zdubbingowane" na język niemiecki są dobrym źródłem do nauki, ale nieidealnym źródłem. W nauce języka ważne jest pokonanie bariery: JA (nie-native) - NATIVE. To oznacza, że jeśli chcemy poczuć ten język, naprawdę dobrze poznać jego melodię, sposób w jaki wypowiadają słowa czy zdania Niemcy a nawet jak się zachowują, mają mentalność itp. to dubbingowane produkcje zagraniczne są niewystarczające. Rezygnując na późniejszych etapach z materiałów autentycznych pozbawiamy się naprawdę cennego źródła prawdziwego (także potocznego) języka.  Tak czy siak, na sam początek Harry wam wystarczy :-). 
  • najprawdopodobniej znienawidzisz na jakiś czas Pottera. Ja po wspomnianym maratonie musiałam, po prostu MUSIAŁAM zrobić sobie na jakiś czas detoks. Potem miłość do HP wróciła... ale po prostu wolałam uprzedzić :)
O tym jak z B1 udało mi się przejść na C1 - będzie w kolejnym poście. Stay tuned! ;)  

Jakie Ty masz sposoby uczenia się języków? Będzie mi miło, jeśli podzielisz się nimi w komentarzu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz