MATURA Z POLSKIEGO - Jak się przygotować? Moje rady i przemyślenia

Blog miał być co prawda o nauce języków obcych, ale tym razem będzie o języku... polskim, czyli moim ojczystym, a konkretnie o maturze  - zarówno pisemnej, jak i rozszerzonej. 

Wyjątek robię z dwóch powodów - po pierwsze chciałabym na taki post trafić jak byłam młodsza i sama przygotowywałam się do matury długi czas temu ;). Po drugie uważam, że dbanie o język ojczysty jest ważne również w kontekście nauki języków obcych, choć na pewno nie przeceniałabym roli egzaminu maturalnego w zakresie rozwijania i dbania o język polski - o czym dalej w poście.

Krótko o mojej perspektywie

  • W LO chodziłam na profil lingwistyczny, który de facto był profilem humanistycznym. Od samego początku wiedziałam, że będę zdawać i podstawę i rozszerzenie z polskiego. 
  • Nigdy nie lubiłam czytać lektur (no może w podstawówce jeszcze coś tam przeczytałam) i w liceum poza Makbetem i jakąś nowelą nie przeczytałam żadnej obowiązkowej książki.
  • Uważałam i nadal uważam, że matura (szczególnie z polskiego) to schematyczny i całkowicie niekreatywny egzamin i to do tego bardzo ocenny.
  • Od początku wychodziłam z założenia, że warto zastosować się do zasady work smarter, not harder, co w moim przypadku zaowocowało wynikami z polskiego - na poziomie podstawowym 90% oraz rozszerzonym 92%
  • Nigdy nie umiałam interpunkcji 😉
Moje rady 
  1. NIE musisz czytać lektur
Ba! Może to zbyt śmiałe stwierdzenie, ale czasem mam wrażenie, że nawet czytanie streszczeń szczegółowych mogłoby okazać się zbędne. Biorąc pod uwagę, formę matury i totalnie odtwórczy charakter wypracowania maturalnego w wielu przypadkach z powodzeniem wystarczyłyby przeczytanie samego opracowania... Oczywiście osobiście nie ryzykowałabym ograniczenia się do takiego minimalistycznego planu przygotowań, co nie zmienia faktu, że zdanie matury w taki sposób byłoby możliwe :).
Ale wróćmy do punktu głównego - moim zdaniem zdecydowanie NIE musisz czytać lektur. 

Co dzięki temu zyskasz? 
1. sporo czasu - czytając lekturę, szczególnie tą z kategorii ,,cegłowatych" i tak jej... nie zapamiętasz. A jeśli zapamiętasz, to i tak najprawdopodobniej jej nie zrozumiesz. Oczywiście nie przejmuj się. Lektury w polskiej szkole są specjalnie tak dobrane żeby przeciętny uczeń:
  • się nimi nie zainteresował
  • ich nie zrozumiał bez podanego na tacy opracowania problematyki i wytłumaczenia                poszczególnych staropolskich słów i haseł występujących w tekście
  • się nimi nie zainspirował (pisz pod klucz a nie kreatywnie!)
  • się z nimi nie identyfikował (ludzie w XXI wieku mają inne problemy niż społeczeństwo w ,,Dziadach" Mickiewicza)
  • utracił radość z czytania książek (to dzięki przeładowaniu listy lektur i omawianiu w sposób przypominający trochę taśmę produkcyjną w fabryce...)
Ale jeśli cykasz się tak jak ja wtedy, to sięgnij po streszczenia szczegółowe oraz opracowania a także obejrzyj ekranizacje. Z tymi ostatnimi troszkę bym jednak uważała - niektóre stanowią faktycznie wierne odzwierciedlenie książki (np. ,,Cudzoziemka" z 1986r., czy serial ,,Lalka" z Jerzym Kamasem i Małgorzatą Braunek), natomiast część ekranizacji jest autorską interpretacją reżysera - np. ,,Lawa. Opowieść o ,,Dziadach" Adama Mickiewicza" w reżyserii Tadeusza Konwickiego. Listę filmów i ekranizacji, którą polecam do matury znajdziecie na dole.
 Z opracowań mogę polecić
- klp.pl (i ostatni dzwonek)- zawsze i wszędzie :)
-za ,,moich czasów" tego nie było, ale teraz młodzież ma o wiele łatwiej - kanał ,,Wiedza z wami" na yt https://www.youtube.com/channel/UC2fcTUGpL2dgwmDHtKz__TA 
- serię z GREGA - dostępne na allegro.pl, w antykwariatach. Ja mam akurat całą poniższą serię (tzn. wszystkie części):

       2. Używaj słów kluczowych
Nie oszukujmy się - wypracowanie maturalne jest odtwórcze, "antykreatywne" i generalnie zazwyczaj wpisujące się w narrację BÓG-HONOR-OJCZYZNA-LOS-CIERPIENIE-MIŁOŚĆ-WARTOŚCI-ROLA ARTYSTY. Czasem CKE rzeczywiście zaskoczy jakimś bardziej wyszukanym motywem, ale większość pojawiających się tematów wypracowań raczej jest na jedną modłę... 
Dlatego też do takich reguł gry trzeba się dostosować i pisać tak jak egzaminatorzy maturalni chcą żeby Wasze wypracowania były napisane...   W Waszej pracy nie powinno więc zabraknąć:
  • określeń typowych dla epoki (czy nurtu), z której przywołany utwór się wywodzi - przykładowo są to hasła takie jak: bohater romantyczny, uczucia ponad rozum (w pozytywizmie na odwrót: rozum ponad uczucia) motyw theatrum mundi, motyw vanitas, exegi monumentum, (tak, wiem skaczę niechronologicznie po epokach), poezja tyrtejska, fatum i wina tragiczna etc.
  • ładnych i górnolotnych sformułowań typu: bohater przeżywa kryzys egzystencjalny, utwór traktuje o kryzysie wartości, utwór daje świadectwo czegoś tam itd.
    3. Zadbaj o ,,warsztat pisarski"
Już ustaliliśmy, że nie ma co się silić na kreatywność i wielkie innowacje w wypracowaniu maturalnym. Ale lekkim piórem a przede wszystkim poprawną i logiczną budową zdań powinniśmy się wykazać. Na to rada jest jedna - ćwiczyć, ćwiczyć i czytać swoje gotowe wypracowania z nastawieniem ,,co mogłabym/mógłbym poprawić? Jak jeszcze inaczej mógłbym dane zdanie sformułować?". Polecam też czytanie wspomnianych opracowań, ale także wypracowań napisanych przez Waszych kolegów/koleżanki z klasy. To bardzo pomaga. Warto zapisywać sobie gotowe ,,ładne" zdania w jakimś notesie czy zeszycie m.in. po to by stworzyć gotową bazę do wypracowań :). Poza ,,ładnymi zdaniami" zapisałabym sobie również użyteczne sformułowania-synonimy typu: ,,utwór traktuje o", ,,innym utworem podejmującym podobną (ew. poruszaną) tematykę jest..." itd. 

    4. Interpretacja wierszy - uważaj na pułapki
Przyznaję bez bicia - niestety nie umiem intepretować poezji a już na pewno nie potrafię wstrzelić się w ten najważniejszy kompromis - czyli interpretację wiersza dokonaną przez polonistów i CKE a faktyczne myśli i oryginalne przesłanie autora utworu. 
Na pewno polecam link do tego artykułu : https://aleklasa.pl/gimnazjum/c170-teoria-literatury/c169-wiersz-i-proza-do-egzaminu/analiza-i-interpretacja-wiersza-instrukcja-postepowania 
Polecam też (jeśli macie podobny "problem jak ja) wybrać na maturze prozę a nie temat związany z interpretacją wiersza :).

    5. Interpretacja prozy (fragmentu powieści, eseju, artykułu etc.)
Zwykle (piszę teraz o poziomie podstawowym) fragmentem jest lektura, która maturzystom jest (powinna być?) dobrze znana. Zazwyczaj arkusz skonstruowany jest tak, że koniecznym jest odniesienie się nie tylko do przedstawionej części, ale do całości utworu. Według mnie wybór prozy jest opcją łatwiejszą i bezpieczniejszą :), ale co kto lubi. Ponadto gotową tezę macie już w pytaniu bądź poleceniu.  (Przykładowo: Czy ambicja ułatwia człowiekowi osiągnięcie zamierzonego celu? albo Miasto - przyjazne czy wrogie człowiekowi? - no właśnie... Ułatwia czy nie ułatwia? Miasta są dla Was wrogie czy przyjazne? Wybór tezy (w tym momencie równoznaczny z wyborem waszego stanowiska - czy jesteście na tak czy na nie) zależy od... tego które utwory o takim motywie lepiej znacie i co Wam się będzie lepiej opisywać :)) 

Mając fragment musimy naprawdę dobrze i szczegółowo go przeanalizować i przy okazji dosyć wiernie streścić. Jako wzrokowcowi w tym zadaniu najbardziej pomagało mi pisanie ręcznych adnotacji na marginesie w których zapisywałam skojarzenie, hasło kluczowe to danej malutkiej części utworu, w taki sposób, że po analizie całości fragmentu miałam z boku gotową listę słów-kluczy, motywów oraz skojarzeń, które wystarczyło ubrać w zdania i tą część zadania miałam z głowy :).

    6. Matura rozszerzona
Na maturze rozszerzonej z polskiego podejście miałam podobne :)  z tą różnicą, że tekst wyjściowy był zwykle o wiele bardziej skomplikowany i "przeintelektualizowany". Krótko mówiąc na moim egzaminie dojrzałości moim zdaniem była analiza i interpretacja traktatu filozoficznego Umberto Eco. Jakie miałam sposoby?
  • również robiłam sobie adnotacje na marginesie 
  • starałam się odnaleźć główny i poboczny sens utworu
  • robiąc adnotacje zastanawiałam się przy okazji czy znam jakieś dodatkowe, cenne informacje, które mogłyby ,,ozdobić pracę" (walor) np. w przypadku samego Umberto Eco - że był filozofem, powieściopisarzem, że znany jest dzięki powieści ,,Imię Róży" itd. - kilka dodatkowych zdań robiących dobre wrażenie na egzaminatorze ;)
  • robiąc adnotacje zastanawiałam się i szukałam w myślach jakie utwory czy inne dzieła kultury nawiązują do poszczególnych zdań czy minifragmentów. Utwory, które mają taki sam motyw, które wzmacniają moją argumentację, bądź utwory do których autor nawiązał wprost (zdarzają się takie arkusze) 
W przypadku rozszerzenia dobrze jest poćwiczyć nad swoim stylem pisania. Tutaj wymagania co do lekkości pióra i logicznego przekazu są nieco wyższe niż na podstawie. W odniesieniu do poziomu rozszerzonego tym bardziej polecam stworzyć sobie taką roboczą mini-bazę ładnych sformułowań. Ostatnio trafiłam przypadkowo na artykuł w Gazecie Wyborczej (link: https://wyborcza.pl/Jutronauci/7,165057,27839225,smierc-to-uleczalna-choroba-inwestorzy-juz-wylozyli-110-miliardow.html) o śmierci i moją uwagę zwrócił taki o to fragment: 
,,(...)Jako ludzie nie lubimy, kiedy coś się kończy – zwłaszcza jeśli to nasze życie. Dlatego wytworzyliśmy przeróżne konstrukty, w których upatrywaliśmy dalszego ciągu mogącego stanowić continuum naszej doczesności. Wykształciliśmy różnego rodzaju wieczności – przestrzenie niemające końca, w których, choć pozbawieni ziemskiego biologicznego ciała, jako dusza prowadzilibyśmy wieczny żywot. Snuliśmy opowieści o zaświatach Hadesu z wiecznie zielonym, choć niedostępnym dla wszystkich Elizjum. Stworzyliśmy modele zarówno wiążące sferę transcendentną z koniecznością śmierci biologicznej, jak i takie, które oferowały nieśmiertelność w perspektywie immanentnej i trwającej w czasie. Choć wymagającą od nas chwilowej śmierci, to okraszonej jednak (w religiach monoteistycznych) obietnicą raju wzbogaconą o rezurekcję ciała.
(...)W narracjach wieszczących technozmartwychwstanie nieśmiertelność ma przyjść nie przez wskrzeszenie ciała, ale przez zmianę percepcji śmierci. Prowadzą nas one do postrzegania śmierci jako choroby, ubytku czy braku możliwego do wyleczenia lub uzupełnienia. Nieśmiertelność staje się zatrzymaniem w trwaniu nie tylko tego, co niematerialne (duszy), ale także tego, co materialne (ciała). Śmierć, złagodzona mitycznymi narracjami i wzbogacona o cały wachlarz mistycyzmu przejścia, w wielu kręgach (transhumanizm, Dolina Krzemowa) nabiera dziś kształtu rzeczywistego sięgnięcia po Lemowską antyutopię, w której na szczycie drabiny ewolucji stoi wcale nie człowiek, ale jego ulepszona wersja wolna od praw natury, którym dotąd podlegała.(...)"
Pomijam sam temat artykułu, główne przesłanie etc., ale niesamowicie bogate słownictwo i pod względem językowym - dla mnie bomba ;). Użycie od czasu do czasu w Waszym wypracowaniu któregoś z określeń jest co najmniej mile widziane ;)

    7. Wyćwicz wystarczająco dobre pisanie wstępów
Tak jak pisałam wcześniej - naprawdę uważam, że matura z polskiego (niezależnie od poziomu) naprawdę nie jest trudna m.in. ze względu na oklepane tematy i motywy. W związku z tym ćwicząc pisanie wstępów do kilku tematów, jest ogromna szansa, że większością Waszych genialnych zdań będziecie mogli szafować przy innych tematach i motywach. Moim zdaniem całkiem niezłe wstępy odkryłam ostatnio przeglądając folder z liceum na starym laptopie. Z góry przepraszam moich przyjaciół będących przy okazji anonimowymi autorami poniższych dzieł za publikację :).


Polecenie nr 1: Określ, jaki problem podejmuje Gustaw Herling - Grudziński w podanym tekście. Zajmij stanowisko wobec rozwiązania przyjętego przez autora, odwołując się do tego tekstu oraz do innych tekstów kultury. 

Problematyka zachowania ludzkiego w ciężkich, a wręcz ekstremalnych sytuacjach życiowych stanowiła inspirację dla wielu twórców sztuki. Niektórych inspirowała zmienność postępowania jednostki w zestawieniu normalnych okoliczności z naprawdę trudnymi warunkami, w których liczyło się głównie przeżycie. Wielu autorów literackich miało to nieszczęście, iż ich dzieła nie powstały w wyniku fascynacji taką tematyką, lecz sami przeżyli ,,piekło na ziemi”, czyli między innymi czasy II Wojny Światowej. Ich przemyślenia oraz obserwacje, pochodzące głównie z życia obozowego znalazły swe odzwierciedlenie w sztuce, aby udokumentować cierpienia ludzi oraz diametralne zmiany wyznawanych przez nich wartości w ciągu owych 6 lat. Każdy z twórców literackich miał odmienne spojrzenie na funkcjonowanie człowieczeństwa oraz wszelkich zasad moralnych w trudnych sytuacjach życiowych – część uważała, iż w ekstremalnych okolicznościach zanikają, a część wierzyła, że zawsze znajdą się jednostki, których postępowanie będzie godne i szlachetne. Dlatego też podany fragment stanowi polemikę Gustawa Herlinga – Grudzińskiego z Tadeuszem Borowskim na temat istnienia systemu wartości.

Polecenie nr 2: Określ, jaki problem podejmuje Witold Gombrowicz we fragmencie ,,Dzienniki”. Zajmij stanowisko wobec rozwiązania przyjętego przez autora, odwołując się do fragmentów ,,Dzienników” oraz do innych tekstów kultury. 

Literatura na przełomie dziejów, w obliczu danej sytuacji politycznej i społecznej, przyjmowała różne formy oraz stawała się nośnikiem najrozmaitszych idei ludzkich.  W antyku oraz renesansie – utwory miały przede wszystkim pobudzać do refleksji i rozmyślań a także wywołać u widza/czytelnika zachwyt wobec doskonałości dzieła i użytych środków literackich. Z kolei w średniowieczu i baroku wobec ogólnego przekonania o marności i ulotności ludzkiego losu główny nacisk kładziony był na moralizatorską funkcję literatury – kształtowanie właściwego systemu wartości, a także posłuszeństwo Bogu. Oświecenie, jako epoka postępu wychwalała wynalazki, ale także uczyła poprzez zabawę. Romantyzm oraz  Młoda Polska ,,skupiały się” przede wszystkim na walce narodowo – wyzwoleńczej oraz uzyskaniu przez Polskę niepodległości. Z kolei pozytywizm zakładał odbudowę państwa poprzez naukę i sumienną pracę narodu. W minionym czasie zostały stworzone wartościowe, a wręcz uniwersalne dzieła, które nie tylko wzbudzały szczery podziw, ale także swym przesłaniem zmieniały społeczeństwo. Dlatego też Witold Gombrowicz mając świadomość bogactwa oraz doskonałości tychże epok, nie potrafił zaakceptować rzeczywistości literackiej, którą wyraźnie krytykował. Przesłaniem fragmentu ,,Dziennika 1953-1956” jest fakt, iż literatura polska przeżywa kryzys.


8. Dzieła sztuk i teksty kultury to nie tylko książki :) - czyli lista filmów ;)

POZIOM PODSTAWOWY - czyli ekranizacje lektur :)
  • „Wesele” (1972)
  • „Pan Tadeusz” (1999)
  • „Potop” (1974)
  • „Chłopi” (1973)
  • serial ,,Lalka" (1978r.) - godny substytut lektury
  • ,,Dżuma" (1992)
  • ,,Cudzoziemka" (1986)
  • ,,Nad Niemnem" (1986)
  • *,,Lawa. Opowieść o Dziadach Mickiewicza" (1989) - z gwiazdką, bo film stanowi autorską interpretację Tadeusza Konwickiego ( polecam: https://pl.wikipedia.org/wiki/Lawa_(film) + ciekawy materiał na maturę rozszerzoną np. jako porównanie oryginalnych ,,Dziadów" z ekranizacją :))
  • ,,Makbet" - nie oglądałam, ale ponoć dobra ekranizacja z 2015 r. 
  • ,,Zbrodnia i kara" - nie oglądałam (znajomi sobie chwalili)
  • ,,Ferdydurke" (1992)
  • ,,Tango" - cały spektakl polecam (nie wiem z którego roku) - https://www.youtube.com/watch?v=M_OrXswb-f0
POZIOM ROZSZERZONY
  • „Proces” (1962, 1993)
  • ,,Hamlet" - nie oglądałam
  • ,,Moralność Pani Dulskiej" - ja akurat oglądałam ,,współcześniejszą" wersję z 2013r. z Magdaleną Cielecką
  • ,,Mistrz i Małgorzata" - serial z 1988 - kręcony ,,na budżecie", ale za to z doskonałą obsadą - A. Dymna i G. Holoubek (momentami się dłuży, ale warto przecierpieć dla scen z Wolandem :))
  • ,,Imię Róży" (1986)
  • ,,Popiół i diament" z 1958 r. - trudny film, na podstawie powieści Andrzejewskiego, ale warto
  • FILMY WOJENNE: ,,Lista Schindlera" - film Spilberga, ,,Życie jest piękne" (1997), ,,Pianista" (2002)

Na koniec chciałabym dodać kilka słów od siebie - tak gwoli wyjaśnienia. Nie jestem dumna z tego, że nasz przestarzały, bezsensowny i totalnie skostniały system edukacji pozwala osiągać niezłe wyniki bez rzetelnej wiedzy i umiejętności. Wbrew pozorom nie sprawia mi również satysfakcji fakt, że bez czytania lektur i w sumie ,,pójścia na łatwiznę" mam - jak na moje ambicje - bardzo dobre wyniki z matur. Nie krytykuję też osób, które dzielnie czytają lektury, wszak jest to niewątpliwie rozwijające i pod wieloma względami osoby te mogą sporo zyskać. Dlatego też powyższy post to moja historia, moje przemyślenia i moje rady dla Was, które zebrałam patrząc na maturę z dystansem i całkowicie subiektywnie. 

A językowym akcentem kończąc, dodam tylko tyle: dbajcie o język ojczysty. Dopiero dobra znajomość polskiego pozwoli Wam rozwinąć się w językach obcych - tzn, jeśli nie jesteśmy w stanie sklecić zdania bądź napisać względnie poprawnej rozprawki w języku ojczystym, to jak mamy to zrobić na porządnym poziomie po angielsku, niemiecku, francusku etc.? 😉

Trzymam kciuki za wszystkich maturzystów (bez wyjątku!). POWODZENIA! 

2 komentarze:

  1. Ojej!! Myślałem już, że zawiesiłaś bloga. Bardzo ciekawy wpis i na prawdę praktyczne rady, sam nie lubię czytać lektur a zastanawiam się nad zdawaniem polaka rozszerzonego. Mam tylko pytanie, czy nie mogłabyś napisać coś o przygotowaniach do matury, tylko tym razem z angielskiego? Chętnie bym poczytał a wydaje mi się, że przydałoby się to większości maturzystów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz i przepraszam za opóźnienie w odpowiedzi - sporo się u mnie dzieje ostatnio :). Bloga nie zawiesiłam, ale niestety z racji obowiązków nie mam już tyle czasu na względnie regularne publikowanie postów :)
    Myślałam nad tym czy nie napisać o przygotowaniu do matury z angielskiego, ale dopiero jest to na etapie szkiców. Myślę, że jest szansa, że jeszcze w grudniu coś takiego się pojawi na blogu :). Na chwilę obecną pracuję nad innym tematem - o błędach w nauce języków, które wynieśliśmy ze szkoły. Co do matury z ang. - na pewno pomocne jest przerabianie arkuszy i standaryzowanych repetytoriów, choć wiadomo, że to co teraz napisałam trochę kłóci się z moim podejściem do nauki języków. Niemniej matura to egzamin jak każdy inny i połową sukcesu jest dobre opanowanie standaryzowanych zadań, które najlepiej wyćiwczyć przez robienie standaryzowanych arkuszy - takie życie... ;) I na pewno unikać wkuwania słownictwa z tematycznych list słówek - tego nie da się zapamiętać ucząc się w taki sposób ;)

    OdpowiedzUsuń