DLACZEGO WARTO UCZYĆ SIĘ JĘZYKÓW OBCYCH?

Long story short. Założyłam bloga. W międzyczasie moje życie zdążyło się wywrócić do góry nogami. I zaniedbałam bloga. Pozostaje mi tylko przeprosić Czytelników za niezapowiedziane zniknięcie, ale niestety są to raczej przeprosiny z kategorii  ,,pustosłowia", bo w najbliższym czasie nie mogę obiecać poprawy w zakresie regularnego publikowania postów. Niemniej bardzo, naprawdę bardzo dziękuję za cierpliwość, ciepłe słowa, i ogólnie rzecz biorąc za wszystkie wiadomości, które w międzyczasie od Was dostałam i na które na szczęście odpisałam znacznie szybciej niż wzięłam się za publikację tego posta. 

Bloga nie usuwam, ani oficjalnie nie zawieszam, choć obawiam się, że nie uda mi się za często czegoś dla Was napisać. Niemniej cieszę się, że chyba to co najważniejsze w dużej mierze już tutaj opublikowałam i jeszcze raz bardzo dziękuję za wszystkie maile, w których dajecie znać, że niektóre moje rady Wam się przydają. 😀

Dlaczego warto uczyć się języków obcych? 

Od momentu kiedy założyłam bloga, wiedziałam, że będę chciała ten temat poruszyć. W Internecie jest mnóstwo naprawdę ciekawych artykułów na ten temat, ale zawsze czytając je czułam lekki niedosyt. Jasne, że dobre zarobki, bardziej komunikatywne podróże czy możliwość popisania się swoimi umiejętnościami przed rodziną, to dla wielu osób może być wystarczająco dobry powód do wystartowania z nauką języka obcego. Ja jednak nie byłabym sobą, gdybym nie wtrąciła swoich pięciu groszy. Zatem poniżej prezentuję Wam moje 10 powodów do nauki języka wraz z linkami do źródła motywacji/inspiracji.

#1 UNIWERSALNOŚĆ JĘZYKÓW OBCYCH

O tym punkcie piszę trochę z autopsji. Jak być może część z Was wie nie mam wykształcenia lingwistycznego. Jednakże języki obce były dla mnie zawsze bardzo, ale to bardzo ważne, choć oficjalnie miały w moim życiu naukowo-zawodowym status jedynie ,,dodatku". Takie podejście zauważyłam również wśród znajomych. Nieważne czy ktoś z nas kończył prawo, finanse, architekturę czy biotechnologię molekularną (pozdrawiam Krzysia :)), kierunki te zawsze fajnie były dopełniane znajomością języków obcych. Dlaczego? Bo stanowiły porządny atut w szukaniu pracy (czasem nawet wymóg bezwzględny), pomogły dostać się na zagraniczną konferencję, zrozumieć potrzebne materiały naukowe, które nie były dostępne w wersji polskiej a w przypadku mojej znajomej - wręcz dokończyć przewód doktorski. Języki obce mają to do siebie, że można je połączyć w zasadzie z każdą dziedziną i taka mieszanka nigdy nie zaszkodzi, ale za to może (bardzo) pomóc.

#2 JĘZYK JAKO PLAN B

Języka warto się uczyć, bo może się okazać, że ze statusu ,,dodatku" w naszym życiu, może w pewnym momencie odegrać kluczową wręcz rolę. Moja dobra znajoma ukończyła studia prawnicze. W międzyczasie robiła praktyki, pracowała jako protokolantka w sądzie, ale kto zna tę branżę pewnie świetnie wie, że na rynku jest przesyt prawników co niestety przekłada się na warunki pracy i płacy. Coś co moją koleżankę uratowało to znajomość francuskiego (B2) i angielskiego (B2). Gdy po studiach po raz kolejny zorientowała się, że wali głową w mur i nie jest w stanie znaleźć pracy w branży prawniczej na lepszych warunkach niż minimalna krajowa, zaczęła szukać ofert z językami obcymi. Okazało się, że w ciągu miesiąca znalazła pracę za ok. 7600 brutto na UOP w obsłudze klienta. Jedynym wymogiem była znajomość tych języków na poziomie średniozaawansowanym wyższym. 

Dlaczego tak się stało i skąd ta różnica w wynagrodzeniu? Język to konkretna UMIEJĘTNOŚĆ - nie wykuta na chwilę wiedza żeby zdać kolokwium czy inny egzamin, lecz złożona, kompleksowa umiejętność - zdolność czytania, pisania, słuchania, mówienia i znajomość gramatyki w jednym. Pracodawcy doskonale wiedzą, że pewnych procesów można się nauczyć relatywnie szybko po dobrze przeprowadzonym szkoleniu. Niestety nauka języka to długofalowy proces i dojście od zera do mocnego B2 w mowie i piśmie nie będzie trwało miesiąca, lecz co najmniej kilkanaście miesięcy. A pracodawcy nierzadko potrzebują pracownika z konkretnymi kompetencjami ,,na już". 

#3 JĘZYK KSZTAŁTUJE I ROZWIJA OSOBOWOŚĆ

Podobno masz tyle osobowości, ile znasz języków. Poza tym nauka języka to niezły trening osobowości i charakteru. Uczy pokory, cierpliwości, ale także dystansu do siebie. Noi silnej woli oraz dyscypliny - przecież nie zawsze nam się chce... :). 

Moja nauczycielka angielskiego ze szkoły, kiedyś powiedziała, że "nie da się nauczyć mówić po angielsku, bez zrobienia z siebie gapy". Te słowa do tego stopnia mnie zaintrygowały, że w wielu sytuacjach przyznawałam jej w myślach rację. I bardzo dobrze, że tak jest, bo nie ma nic złego w popełnianiu błędów. Pytanie tylko, jak my do tego podejdziemy - albo przełamiemy wstyd, otworzymy się, nabierzemy dystansu i będziemy ćwiczyć, albo się poddamy i będziemy przeżywać porażki i permanentnie się samobiczować. Najgorszą opcją jest oczywiście się poddać i skwitować swoje próby NIEPRAWDZIWYM stwierdzeniem ,,ja po prostu nie mam talentu do nauki języków obcych". Polecam zatem się nie poddawać, bo satysfakcja jak się dojdzie do upragnionego poziomu języka wynagradza wszystko :-).

#4 JĘZYK JAKO ŹRÓDŁO WOLNOŚCI TERYTORIALNEJ

Na arenie międzynarodowej bywa różnie, tak samo jak i w kraju ojczystym. Są wojny, przymusowe przesiedlenia czy względny pokój, ale może się zdarzyć i tak, że człowiek przestanie się czuć swobodnie choćby w swojej własnej ojczyźnie. Znając język(i) dużo łatwiej jest otworzyć się na alternatywę - emigrację dożywotnią bądź przejściową, czyli wypróbowanie choćby na niedługi czas życia w innym kraju, jako próby znalezienia własnego miejsca na ziemi albo po prostu zebrania ciekawych doświadczeń. Znajomość języka to też chyba najważniejszy czynnik, który wpływa na to, że możemy czuć się swobodnie i swojsko w obcym kraju. Nie mówiąc o lepszym rozumieniu kultury i tamtejszych obyczajów.

#5 JĘZYK JAKO ŹRÓDŁO NIEWYMUSZONEJ PEWNOŚCI SIEBIE ORAZ SAMOZAUFANIA

Przez wspomniane ,,robienie z siebie gapci" na etapie nauki języka uczymy się dystansu do siebie i przyjmowania (nie zawsze konstruktywnej, sprawiedliwej, rozwijającej) krytyki. Ale opanowanie języka na pożądanym przez nas poziomie daje nam poczucie sprawczości, pewności siebie, niezależności i samozaufania (nie mylić z samozadufaniem). Zaczynamy powoli zmieniać perspektywę i powoli rozumiemy, że jeśli czegoś nie umiemy, to zawsze możemy się tego nauczyć. Rozumiemy też, że nie zawsze kluczową rolę odgrywa mityczny talent, lecz regularna praca i samodyscyplina. Dociera do nas, że jeśli naprawdę nam na czymś zależy, to możemy to osiągnąć, jeśli odpowiednio się do tego przyłożymy. To cenne lekcje, które można wynieść z procesu nauki języka obcego i tym samym cenna szkoła charakteru. 

#6 JĘZYK OTWIERA UMYSŁ, UCZY TOLERANCJI

Tak jak wyżej. A dlaczego? Bo język kreuje rzeczywistość - mówimy tak jak myślimy albo kłamiemy żeby nie ujawnić tego jakie mamy prawdziwe zamiary i myśli. Moim zdaniem nic tak dobrze nie uczy tolerancji jak właśnie nauka języka obcego i zrozumienie kultury danego kraju, mentalności ludzi i tradycji. Wynika to z faktu, że początkowo język, którego się uczymy jest dla nas dosłownie obcy i nieznany. Z czasem jednak zaczynamy rozumieć coraz więcej, przyzwyczajamy się do niego, obywamy się z nim. Język to część kultury danego kraju czy regionu i mimowolnie zaznajamiamy się z nią. Odwiedzając ten kraj, czujemy się - dzięki znajomości języków - bardziej swojsko i znacznie mniej obco.

#6 - ZNAJOMOŚĆ JĘZYKA OBCEGO NIESAMOWICIE ROZWIJA NASZ MÓZG

Chodzi o korzyści z neurobiologicznego punktu widzenia. Przyznaję bez bicia, że nigdy specjalnie się nad tym nie zastanawiałam, tzn. nie uzależniałam mojej nauki języka od tego ile nowych fałd bądź neurologicznych połączeń mój mózg dzięki temu zyska. Niemniej pójdę na skróty i odeślę do świetnej prelekcji (w j.polskim) Angeliki Talagi pt. ,,Jak znajomość drugiego języka wpływa na Twój mózg" na yt klik

#7 DOSTĘP DO ŹRÓDEŁ WIEDZY, ALE TAKŻE WERYFIKACJA INFORMACJI MEDIALNYCH

Nie jest tajemnicą, że najlepsze wiadomości dotyczące danego kraju są zwykle dostępne w... języku tego kraju 😃 (któż by się domyślił..?! ;)). Nie dotyczy to oczywiście propagandowej telewizji, ale względnie ,,niezależnych" mediów. Oznacza to, że chcąc wiedzieć więcej lub po prostu poznać perspektywę patrzenia na daną kwestię z perspektywy np. krajów sąsiednich, warto jest obejrzeć bądź przeczytać materiały w języku obcym. 

Fajnym przykładem może być mój wyjazd do Pragi kilka ładnych lat temu. Pechowo moja wycieczka była wykupiona z dużym wyprzedzeniem i okazało się, że akurat w tym okresie polskie media ,,trąbiły" o wielkich powodziach w całych Czechach no a Praga to już w ogóle miała być zatopiona w całości. Koleżanka, która zna czeski od razu zaczęła googlować i weryfikować informacje przedstawiane w czeskich mediach. Zadzwoniła nawet do centrum informacji turystycznej by wybadać sytuację. Okazało się, że owszem były silne ulewy w Czechach w tamtym czasie, dzielnice na obrzeżach Pragi faktycznie zostały w małej, ale jednak w części nieco ,,podlane". Nadal był jednak możliwy był swobodny dojazd do centrum i turystyczne zwiedzanie stolicy Czech. Jak widać - obraz zatopionej całej Pragi a lekkie zalanie jednej z dzielnic na obrzeżach to jest spora różnica. A jeśli zdecydujemy się weryfikować polskie wiadomości z zagranicznymi, to okazuje się, że tych ,,kwiatków" może być więcej...

#8 POWODY DLA KTÓRYCH WARTO UCZYĆ SIĘ KONKRETNEGO JĘZYKA

Powody dla których warto się uczyć danego języka obcego mogą być również nawet bardzo konkretne. Zawsze Wam pisałam na blogu, że nauka języków wymaga co prawda cierpliwości i wytrwałości, ale jest taka super i w ogóle łąka i tańczące jednorożce. I żeby nie było - ja to w całości podtrzymuję :), co nie oznacza jednak, że nigdy nie miałam spadku motywacji w trakcie nauki języka obcego. 

Poza samodyscypliną i upartością pomogło mi czasem googlowanie powodów do nauki języka XYZ. Dzięki temu poniekąd ,,oszukiwałam" mózg podsuwając mu na tacy potencjalne korzyści jakie mogę mieć, dzięki temu, że zrezygnuję z np. oglądania serialu na rzecz poświęcenia chwili na naukę danego języka. 

I tak o to poniżej znajdziecie dawkę motywacji do nauki języka (uprzedzam - pierwsze lepsze strony):

Oprócz tego tutaj znajdziecie link dotyczący mojego poprzedniego artykułu, o tym którego języka warto sie uczyć klik

#9 ZMINIMALIZUJESZ RYZYKO ALZHEIMERA I DEMENCJI NA STAROŚĆ

Nauka języka tak jak pisałam wcześniej to niezły trening dla mózgu, pamięci i koncentracji. Ponoć to także niezawodna metoda na opóźnienie choroby Alzheimera, demencji i generalnie wydłużenia sprawnego myślenia mimo dojrzałego wieku ;). Potwierdzili to zarówno Naukowcy z Publicznego Centrum Badań nad Zdrowiem w Luksemburgu, jak i naukowcy z uniwersytetu w Toronto. 

Widzę to częściowo po mojej rodzinie a konkretnie mojej babci. Jasne, wiem, że to żaden dowód i na sprawną pracę mózgu seniora wpływ ma wiele innych czynników a nie jedynie znajomość języków obcych, ale jednak myślę, że te języki swoją cegiełkę też dokładają. Moja babcia ma 87 lat i jest osobą dwujęzyczną - polski + czeski. Czeskiego musiała nauczyć się jako mała dziewczynka a raczej panienka, gdy rodzice postanowili przeprowadzić się do Pragi. Z zerową znajomością języka trafiła do czeskiej szkoły, czeskiej klasy, w której była jedynym obcokrajowcem. No cóż... w dwa lata doszła do etapu, że zaczęła myśleć i śnić po czesku :). Po powrocie do Polski na studia kontynuowała angielski, który w dzisiejszych czasach sklasyfikowano by jako B1+. 

#10 TWÓJ POWÓD

Nieważne co pomyślisz po przeczytaniu tego nagłówka, choć z góry uprzedzam: nie, nie idę na łatwiznę. Po prostu chciałabym żebyś zrozumiał/a, że każdy powód do nauki języka obcego jest dobry, jeśli jest Twój. Skoro czytasz ten post, to być może trafiłeś/aś na niego przypadkiem, być może masz problem z motywacją do nauki bądź po prostu porównujesz swoje powody z tym co napisałam. Z jakiejś jednak przyczyny uczysz się bądź planujesz rozpocząć naukę języków obcych. I to jest właśnie ten motor do działania, który znasz tylko Ty i który pozwoli Ci w tym postanowieniu wytrwać. Każdy ma inny :)

Powodzenia w nauce! 

Millie


10 komentarzy:

  1. Moim powodem był.. mój partner, który jest Hiszpanem i nie przepada za angielskim :)). Poznaliśmy się na Erasmusie i porozumiewaliśmy łamanym hiszpańskim. Stwierdziłam, że jednak ja języki obce lubię, więc się "poświęcę" i to ja nauczę się hiszpańskiego, żeby On nie musiał męczyć się z nauką polskiego ;). Jesteśmy razem dwa lata i jest bardzo cierpliwym i wdzięcznym nauczycielem ;) Noi moim prywatnym powodem do nauki hiszpańskiego :)).
    Świetny blog! Cieszę się, że wróciłaś. Bardzo lubię Twoje posty. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo proszę :) jaki piękny powód do nauki języków obcych! :)
      Bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje posty, choć obawiam się, że określenie "wróciłam" jest troszkę na wyrost. Niemniej postaram się od czasu do czasu coś opublikować. :)

      Usuń
  2. Dla podróży i poznawania nowych kultur i ludzi, dla lepszej i często ciekawszej pracy

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze warto się uczyć języków

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, to też świetna forma samorozwoju (pomijając wszystkie inne plusy) :)

      Usuń
  4. Lepiej znać angielski na poziomie komunikatywnym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... to zależy... od naszych potrzeb, preferencji, wolnego czasu i wielu innych czynników, ale zgadzam się, że w wielu sytuacjach ten mityczny ,,komunikatywny" angielski jest wystarczający. :)

      Usuń
  5. Żeby podróżować, taki urlop zagraniczny zawsze dobrze wpływa na nas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Więcej komfortu, bezpieczeństwa i przyjemności z podróży :).

      Usuń